Najlepszy relaks po dobrym treningu nóg?

Najlepszy relaks po dobrym treningu nóg?

Polecam z całego serca tym którzy nie próbowali.

Reklama Google. Nie zawsze jest fit ;-)

Peeling kawowy!

Na poważnie - to mój sekret na gładkie i jędrne ciało, którym dziś chciałam się z Wami podzielić.

Kofeina jest roślinnym składnikiem biologicznie aktywnym. Zalicza się do grupy substancji, które pozytywnie wpływają na funkcjonowanie naszej skóry. Działa regenerująco i rewitalizująco – pobudza mikrokrążenie krwi, dotlenia komórki skóry. Uaktywnia odnowę komórkową i aktywuje lipolizę oraz wydalanie toksyn.
Wspomaga walkę z cellulitem – kofeinę znajdziemy w wielu produktach modelujących, wyszczuplających i antycellulitowych.

Przeciwwskazania

- pajączki – czyli niewydolność układu żylnego – ze względu na pobudzenie krążenia (szczególnie w połączeniu z cynamonem) peeling może doprowadzić do powstawania zmian naczyniowych,
- nadwrażliwość na kofeinę,
- ciąża.

Przepis na peeling kawowy

Co do przepisu.. jest banalny. W najprostszej wersji to po prostu fusy zalane wrzącą wodą...

Warto go jednak urozmaicić, dodając ulubiony żel pod prysznic, olej kokosowy (nawilżenie), cynamon (wspomaga działanie kofeiny). Samo nałożenie „kawowego błotka” na ciało nie odwali za nas jednak całej roboty ;-)

Dużą rolę odgrywa peeling mechaniczny, czyli ścieranie warstwy martwych, zrogowaciałych komórek naskórka, co znacznie ułatwia penetrację składników aktywnych. Warto po takim peelingu wmasować krem, balsam czy inne cudowne mazidło, które będzie miało szansę intensywniej zadziałać.

Jako, że skończyłam studia I stopnia o kierunku kosmetologia, mogła bym długo pisać o działaniu i wpływie magicznej kofeiny.

Jednak nie chcę Was zanudzać.

Musicie sami spróbować i przekonać się, jak wygładzony jest naskórek już po jednym użyciu (!).
Może nie wygląda zbyt super, trochę przy tym syfu.. Ale warto, naprawdę.:)

p.s. Może być najtańsza kawa z Tesco czy biedronki... Za domowego Pedrosa rodzice mogą krzyczeć :-D

Natomiast jeśli pijecie kawę i dotychczas wyrzucałyście fusy, możecie pomyśleć nad wykorzystaniem ich do peelingu :-)

Mój MUST HAVE jeśli chodzi o peeling do ciała! Polecam