Na czym polega różnica pomiędzy mną i innym, który osiąga dużo lepsze rezultaty i w zdecydowanie krótszym czasie?
To pytanie często nasuwa się na myśl, kiedy będąc na siłowni widzisz fantastycznie rozwinięte i dopracowane ciało, a równocześnie posiada je osoba w podobnym do Twojego wieku.
Oczywiście nie będziemy na tyle naiwni i nie stwierdzimy, że wpływ na to ma jeden czy dwa czynniki.
Najczęściej to szereg dobrze dopracowanych i zbilansowanych bodźców i mocne cechy wolicjonalne.
I na tych drugich dziś się skupimy. Kilkanaście lat pracy z Wami jako trener personalny pozwala mi z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, iż znam klucz do sukcesu i skuteczności budowy ciała.
Oczywiście zaznaczam po raz kolejny, że kilkanaście różnych czynników musi się ze sobą zgrać i to w dodatku dotyczących różnych sfer życia i oddziaływania, ale to zauważalne u tych „wybitnych” to ogromna wewnętrzna siła.
4 elementy wewnętrznej siły
- potęga motywacji
- potęga wytrwałości
- potęga konsekwencji
- potęga koncentracji
Są to nieodłączne atrybuty tych najlepiej wyglądających, najczęściej się uśmiechających i najlepiej radzących sobie w życiu.
Jakże uciążliwa również dla mnie jest praca z klientami, którzy wiecznie marudzą. Wiecznie są zmęczeni (chociaż spali 8 godzin) wiecznie jest im źle, chociaż nie mają zbyt dużo obowiązków na głowie, mają po prostu bardzo pesymistyczne nastawienie do wszystkiego.
Kochani weźcie się w garść i przestańcie marudzić.
Przestańcie być typowym Polakiem z opowiadań cudzoziemców, czyli leń i obibok, ciągle stękający jakiż to jego żywot jest okropny. Ale czy zrobiłeś coś więcej, aniżeli pomarudziłeś wszystkim wkoło? No właśnie.
Tak samo jest z rezultatami treningowymi
Niby chodzisz na siłownie, niby coś robisz, wyliczasz sobie ilość obecności w klubie, a wciąż nie wyglądasz jak milion dolarów. Czemu? Specjalnie napisałem obecności w klubie a nie treningi ze względu, na to, że przebimbania godziny nie da się nazwać jednostka treningową. Brak w tobie zaangażowania, nie chcesz się spocić, nie chcesz żeby zapiekło i nie masz zamiaru się wysilić. Książkę też tak czytasz? Przelatujesz co trzecią stronę, żeby było zaliczone, a szkoda ci czasu na dokładne wczytanie się, wczucie i delektowanie dobra lekturą.
Sama widzisz, że to bez sensu.
Gotując obiad też nie da się ominąć kilku procesów produkcyjnych, bo finalnie nic z tego nie wyjdzie. Na treningu też. Jeżeli nie przyłożysz się, nie wykażesz się motywacją, wytrwałością, konsekwencją i koncentracją to dalej będziesz wyglądać i czuć się żałośnie. To brutalne, ale prawdziwe. I nie licz na to, ze nikt nie zauważy. Pierwsze co każdy człowiek widzi i ocenia w innym to wygląd zewnętrzny. Nie zmienisz tego i od tego nie uciekniesz. Zmień swoje życie na lepsze.
Przyjdź do Active Gym na pewno pomożemy i na pewno wspólnie osiągniemy sukces.
Pozdrawiamy Magdalenka i Przemek Krawczykowie