Wstąpiłam dziś z rana do małego sklepu, gdzie pani przede mną zaopatrzyła się w prowiant do pracy.
Staram się nie zaglądać ludziom do koszyka, ale siłą rzeczy zobaczyłam (a poza tym jestem trochę ciekawska): 2 tigery, papierosy, gorący kubek, prince polo.
Ładując w siebie codziennie takie rzeczy nie ma się później co dziwić, że człowiek nie ma na nic siły.
Może nie powinnam się interesować cudzymi koszykami, ale z drugiej strony natchnęło mnie to do napisania dla Was apelu. Analiza przypadku na powyższym osobniku :)
Zamiast tigera
Pijcie wodę!
Woda np. z cytryną też działa pobudzająco, nie mówiąc o kawie (oczywiście w przyzwoitych ilościach). Woda na serio może być dobra – schłodźcie ją, dodajcie kawałek cytryny czy mięty i już smakuje prawie jak mohito :D
O napojach energetycznych powinnam napisać osobny artykuł...
Zamiast papierosów
Zaciągnijcie się świeżym powietrzem. Kilka głębszych (!) oddechów i od razu robi się lepiej.
Co z przekąskami?
W ramach przekąsek zamiast zupek z proszku naładowanych glutaminianem sodu sięgnij po zupę własnej produkcji (tak wiem, nie zdążyłaś zrobić) lub jogurt.
Zamiast słodyczy
Sięgnijcie po... Musicie jeść coś słodkiego?
Jestem wyznawcą teorii, że cukier uzależnia i wystarczy tydzień bez dodatkowych słodkości, a organizm zaczyna się przyzwyczajać. To kwestia silnej woli, a z dnia na dzień będzie łatwiej :)
Jeśli nie zdążyliście zrobić porządnych i zdrowych posiłków do pracy, kupcie w sklepie banana, orzechy, suszone owoce, jogurt, surowe warzywa.
Te ostatnie możecie praktycznie jeść do woli, z pozostałą resztą nie można też przesadzić.
To niby jest proste a wciąż tak mało osób to rozumie, robiąc ze swojego ciała śmietnik.
A czy na wysypisku śmieci może wyrosnąć coś pięknego? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi, do przemyślenia...
Pamiętajcie!
Trzymając tzw. zdrową michę inwestujecie w siebie, w swoje zdrowie, a przede wszystkim w dobre samopoczucie i energię.
To nie jest takie trudne jak się wydaje.
Z początku będziecie musieli się pilnować, ale później wejdzie w nawyk i nie będziecie chcieli tego zmienić.